O mnie

Moje zdjęcie
szalona wariatka, trochę zagubiona i.. czasami nie ogarniająca otaczającej mnie rzeczywistości. Kocham życie. Kocham zabawę. I kocham język rosyjski!

środa, 19 października 2011

use somebody .

Jestem w autentycznym szoku po tym, co wczoraj opowiedziała mi moja koleżanka o osobie na której dawniej naprawdę bardzo mi zależało. I zastanawiam się.. po co człowiekowi ta cholerna duma? Wszystko przez to można spieprzyć! Tylko dlatego, że chce się pokazać z jak najlepszej strony i udowodnić sobie - ' taak. jestem zajebisty .' -.- nie polecam! Tymbardziej, że myślenie później zabija 3x mocniej, niż normalnie. Poopowiadam teraz o mojej niedalekiej przeszłości, która sprawiła, że generalnie uśmiech z mojej twarzy w ogóle nie znikał. To tak dla urozmaicenia, żeby nie było, że jedyne co potrafię, to narzekać i narzekać ;d.
Odbyła się 8nacha pomysłodawczyni mojego bloga Dooory . Było.. zajebiście ;d dobra muza, dobre żarcie i dobre towarzystwo. + Tychy zamiast Międzyrzecza dla urozmaicenia.. czego chcieć więcej? DZIĘKI DORKA ZA IMPREZKĘ! Kolejna u mnie. Oczywiście bez przypałów na miesiąc przed imprezą się nie obywa, ale cóż. Taki już urok.;p Liczę na wyrozumiałość naszych wspólnych gości i liczę na to, że nie będzie syfu, za co później musiałabym się wstydzić. Ze stresem znowu na +.
Co do sfery miłosnej - jak love nie sieknie człowieka niespodziewanie od samego początku, to sam od siebie za cholerę się w kimś nie zakocha. Dlatego pan P. odpadł kompletnie, wyżyłam się na nim za wszystkich kolesi, którzy prawdopodobnie wyżywali się na mnie i to co akurat uważam, że jest najgorsze .. w ogóle nie jest mi go żal! Jeszcze jak załatwiałam sprawę, to z uśmiechem na twarzy. wtf ?!
Trzeba za to skorzystać z okazji po raz kolejny oficjalnej wolności i porządnie przysiąść do nauki. Czeka mnie do ogarnięcia cała matma do maja, cały polski i rosyjski. Dobija mnie to, że wydaje mi się, że jestem dostatecznie dobra z rosyjskiego, a tu proszę .. luki w pamięci się pojawiają. Za dużo materiału na zbyt krótki okres czasu. Poza tym.. mam szkołę nauczycieli plotkarzy, którzy zbyt bardzo żyją życiem uczniowskim. Na minus! Moja część klasy nie chciała jechać na wycieczkę do Krakowa, bo ileż idzie.. i z taką chają ze strony nauczcieli się jeszcze w życiu nie spotkałam;d śmiechu warte.
No to ponarzekałam sobie i znowu jest mi lżej .. ;p idę się szykować na moje jazdyyy .
Gumowe drzewa by się przydały na ulicach ..
czas na to, żeby oficjalnie pochwalić się moim najsłodszym na świecie chrześniaczkiem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz