O mnie

Moje zdjęcie
szalona wariatka, trochę zagubiona i.. czasami nie ogarniająca otaczającej mnie rzeczywistości. Kocham życie. Kocham zabawę. I kocham język rosyjski!

wtorek, 26 lipca 2011

glory, glory halleluuja!

Nie pisałam dłuższy czas specjalnie, żeby mieć motywację do działania.;p Chciałam wszystko ogarnąć tak, żeby móc z pełnym uśmiechem i swobodą usiąść dzisiejszego pięknego, deszczowego jak zwykle wieczoru przy komputerze i pochwalić się swoimi poczynaniami. Już zdecydowaną większość 'spraw do załatwienia' z mojej listy mogę wykreślić. Mianowicie. Szczęśliwie udało mi się wyprowadzić, a nawet osiedlić w swoim nowym, malutkim ale jakże pojemnym i przytulnym pokoiku. Parę rzeczy jeszcze chciałabym dopracować, ale to jest kwestia czasu. Jestem przeszczęśliwa, że postawiłam na swoim..WRESZCIE.:D Byłam dzisiaj u lekarza i ku mojemu szczęściu o szpitalu już nie było mowy, więc.. mam nadzieję, że tak pozostanie, bo szkoda mi marnować tak krótki wakacyjny czas na leżenie obok ludzi w których naturze narzekanie jest na porządku dziennym. Ja się chcęę baawiić! Byłam ostatnio na piana party w naszym hmm.. miejscowym clubie. Nie spodziewałam się, że impreza będzie aż tak udana.. zamieszczę pod spodem parę fotek z tego wieczoru.. W najbliższy weekend planuję imprezę powtórzyć.:p bo naprawdę warto. Poznałam na tejże imprezie pewnego osobnika z którym jutro planuję się spotkać. Tradycyjnie panna JA nie wie czego chce. Ale mogę wstępnie stwierdzić, że poznałam Pana podobnego mojemu ideałowi. Chociaż.. sentyment do Belgii pozostaje mocny. I te cholerne myśli dzięki którym nie mam pojęcia co mam robić.. najlepiej byłoby chyba zapaść się pod ziemię. Jak zwykle najtrafniejszy komentarz z mojej strony na wszystko - nie ogarniam. I kuźwa nie ogarnę, nie ma bata. Bilety do Niemiec zarezerwowane. Panna JA zwiedza w tym roku Dortmund. Zwiedza ale.. cluby, koncerty i innego rodzaju imprezy plenerowe. Oczywiście musiałam się wprosić do rodzinki w czasie kiedy w ich okolicy najwięcej się dzieje.;p i oby pogoda mnie nie zawiodła. Zakupy wczoraj i dzisiaj zaliczyłam.. h&m wymiata i zawsze będę tego zdania.(za reklamę powinni mi zapłacić) Chciałam z tego miejsca podziękować mojej Adze za udany niedzielny wieczór w towarzystwie właśnie jej, moich sąsiadów i panów z Feel'a na ich koncercie.(tyskie dni czekolady w tym roku również nie zawiodły) Chociaż.. zeszłoroczna IRA podobała mi się jeszcze bardziej. Noo nic. Zabieram się za sprzątanie i upiększanie mojego nowego dzieła jakim jest własny pokój dwie ulice dalej.. ;d Ale to niesamowite ile taki prezencior może wywołać uśmiechu na ludzkiej twarzy. Mam nadzieję, że teraz będzie tylko jeszcze większy.. ; p pozdrawiaam!



2 komentarze:

  1. Widziałaś już najnowszą kolekcję TOPSHOP'u na sezon jesień/zima 2011/2012? Jeśli jeszcze nie to zachęcam do sprawdzania mojego bloga ;)
    www.show-me-your-emotions.blogspot.com ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. Najlepsze książki z tej serii to :
    ,, Przyjaźń czy kochanie ''
    ,, Mozart , anioły i krokodyl '' - świetne
    ,, O jedną za dużo '' - świetne :)
    ,, Nie zadzieraj z nianię '' - Bardzo fajne :)
    ,, Dwoje na wirażu ''
    ,, Jak w kinie ''
    ,, Królewna śnieżka ''
    ,, Kardamon i cynamon ''

    To tylko pare z wielu , tak naprawdę wszystkie sa świetne :)

    OdpowiedzUsuń